W dniu 5 stycznia 2018 r., Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok nakazujący sprostowanie na rozprawie z mojego powództwa (jako ówczesnego prezesa Reduty Dobrego Imienia) przeciwko tygodnikowi Newsweek. Chodziło o artykuł pt. „Po wyzwoleniu nazistowskich obozów Polacy ponownie je otworzyli? „Mała zbrodnia” Marka Łuszczyny, opublikowany w dniu 17 stycznia 2017 r w wersji internetowej czasopisma, tj. na portalu newsweek.pl pod adresem: http://www.newsweek.pl/wiedza/historia/-mala-zbrodnia-polskie-obozy-koncentracyjne-ksiazka-marka-luszczyny,artykuly,403834,1.html
W artykule tym użyto prowokacyjnie sformułowania „polskie obozy koncentracyjne”. Co ciekawe, kilka dni wcześniej Sąd Okręgowy w Krakowie nakazał niemieckiej telewizji ZDF przeprosić za skrót polskie obozy koncentracyjne, co było szeroko komentowane w Polsce. Newsweek kilka dni po niekorzystnym dla Niemców wyroku, starał się pokazać, że jednak istniały „polskie obozy koncentracyjne”. Newsweek napisał więc tekst o książce mówiącej o komunistycznych obozach koncentracyjnych założonych po II wojnie światowej na terenie Polski przez Sowietów, twierdząc że są one dowodem na to, że jednak istniały „polskie obozy”. W odniesieniu do tych komunistycznych miejsc kaźni i męczeństwa, często znajdujących się na terenach obozów niemieckich, zarówno w cytowanej książce, jak i w samym tekście Newsweeka użyto wręcz terminu „polskie obozy koncentracyjne”.
Ponieważ sformułowanie to fałszuje prawdę historyczną okresu II wojny światowej i okresu okupacji sowieckiej i szkaluje dobre imię Polski, takie ujęcie było wyraźnie perfidną próbą wprowadzenia do legalnego obiegu zwrotu „polski obóz koncentracyjny”, jakby tylnymi drzwiami. Jeżeli sąd usankcjonowałby to sformułowanie, kwestia tego czy używa się go w odniesieniu do lat 1939-1945 czy też 1945-1989 byłaby sprawą wtórną i w praktyce bez większego znaczenia. Brak naszej reakcji lub przegrany proces uprawomocniłyby ten proceder językowy i jego konsekwencje dla narracji dziejów ostatniego wieku oraz wizerunku Polski. Jeśli wolno byłoby bezkarnie pisać o „polskich obozach koncentracyjnych”, nikt już nie odróżniałby sowieckich obozów komunistycznych od niemieckich obozów nazistowskich. Po prostu nagle jeden wyrok sądowy zatwierdziłby wyjątkowo szkodliwą dla Polski, choć oczywiście wygodną dla polityki historycznej Rosji i Niemiec fikcję „polskich obozów”. W konsekwencji używano by tej zbitki do niemieckich obozów koncentracyjnych i niemieckich fabryk śmierci założonych przez okupanta niemieckiego podczas II wojny światowej.
Maciej Świrski, 6.01.2018
Dziękuję Reducie Dobrego Imienia za pracę i obronę dobrego imienia Ojczyzny i Polaków. Rzecz to nie do przecenienia zwłaszcza w obliczu takich wypowiedzi jak tej Pani.
prezydent RP powinien zdrajce Frau Roze Thun pozbawic obywatelstwa Najasniejszej RP bo zdrajcy nie powinni miec przywileju posiadania obywatelstwa polskiego
Jako Polak dziekuje z calego serca za reakcje Reducie Dobrego Imienia.Dobra robota!
taka Thun to jest 5 kolumna w Polsce
Dziękuję za troskę o sprawy publiczne wyczulenie na fałszerstwa, które pojawiają się w mediach. Jesteście głosem narodu .
Dot. sformułowania MJP:
Mam prośbę, by w stosunku do ZDRAJCZYNI Róży Woźniakowskiej-
Thun nie używać grzecznościowej formuły “pani”, ani – broń Boże –
nie tytułować ją hrabiną. Vide: “Kodeks honorowy” Boziewicza.
Tytuły arystokratyczne zostały zniesione ustawą w II RP, a neotar-
gowickie wypowiedzi i zachowania europosłanki kwalifikują do posta-
wienia przed Trybunałem Stanu.
Jej brat, Henryk Woźniakowski, otrzymując ciężkie pieniądze od So-
rosa i Światowego Kongresu Żydów wydaje paszkwile J.T.Grossa
i innych polakożerców.
Popieram w pełni działalność Reduty Dobrego Imienia. A Markowi Łuszczynie jak i wielu innym polskim i zagranicznym “dziennikarzom” nie wpadło nigdy do głowy w jakim języku był napis nad bramą wjazdową do obozu zagłady w Auschwitz? Czy potrzeba lepszego dowodu?
Brawo Reduta!
Popieram dzialania Reduty w kazdej sprawie jaka przedsiewziela- w tej sprawie oczywiscie takze
Dziękujemy (mąż i ja) za Państwa wytrwałą pracę w obronie prawdy historycznej i dobrego imienia Polaków, której nikt do tej pory nie podjął, a która była tak bardzo potrzebna.
To ostatni”dzwonek” dla tego typu działań bo istniejemy My – pokolenie ludzi, którzy znają fakty bądź z własnych doświadczeń, bądź z opowieści ludzi zderzonych z nimi bezpośrednio.
Taka sytuacja, jak ta przedstawiona powyżej – może mieć miejsce tylko wtedy, kiedy rynek medialny jest praktycznie zmonopolizowany przez wrogie Polsce podmioty. Jak długo jeszcze Polski Naród będzie opluwany przez wrogą propagandę? Ja już dawno tego nie trawię i jako Polak pytam: dlaczego polska administracja państwowa opłacana z haraczu zabieranego ciężko pracującym Polakom – do tej pory nie zrobiła z tym porządku? Dlaczego pozwala obrażać mnie i moich rodaków? Zagranicznym właścicielom polskich mediów należy postawić tamę, w postaci limitu – najwyżej 20 % wartości rynkowej mediów może być w ich posiadaniu. Jeśli tak się nie stanie, to ja wiem – co o tym myśleć. A to się przełoży na odpowiednie działanie.
RDI dziękuję za wytrwałość i pracę dla dobra Polski, choć bardziej oczekuję tego typu zaangażowania od polskich władz!
Takie materiały jak z Panią Thun robili już wcześniej w Arte – tutaj przykład z gdańskiego podwórka na użytek “lokalny” – z tym, że rolę Pani Thun gra Krzysztof Skiba oraz lokalni artyści – oczywiście tylko z jednej strony barykady..
https://www.arte.tv/…/072449-014-A/metropolis-gdansk/…
Zaraz po okupacji takim kobietom (?) strzyżono głowy.
Uważam, że tej zdrajczyni to się należy.
Dziękuj Państwu za codzienną pracę dla dobra Rzeczypospolitej
Wspólnie możemy osiàgnàć sukces
Pz Andrzej
Czy słusznie oburzamy się na zagraniczne media używające określenia ” polskie obozy zagłady” ? Proszę obejrzeć na portalu “Google maps” wszystkie drogi w pobliżu niemieckich obozów zagłady. Nie spotkałem się z drogowskazem, banerem lub inną formą wizualną i informującą jak dojechać do ” niemieckiego obozu zagłady”.
Przy drodze powinny być wyraźne drogowskazy w różnych językach jak dojechać np. do “Muzeum Auschwitz” – niemieckiego obozu zagłady.
Szanowni Państwo
Dziękuję za Państwa pracę i obecność. Państwa działaność pozwala mieć nadzieję, że kiedyś w naszej zakłamanej Europie udającej starżniczkę najwyższych ludzion otworzą się oczy. Problem ten dotyczy chyba najbardziej naszych zachodnich sąsiadów.
Nasza rodzina dziękuje Państwu za to że jesteście i za ciężką Państwa pracę. Dziękujemy, że w naszym imieniu występujecie w obronie prawdy o naszej ojczyźnie i nas Polakach. Serdecznie Państwa pozdrawiamy i życzymy dalszej owocnej pracy. Rodzina Woźniaków.
Z wielkim uznaniem myślę i mówię o Państwa pracy w Reducie Dobrego Imienia, pracy cierpliwej , wytrwałej i mądrej. Taka wytrwałość i stanowczość zawsze przynosi dobry skutek. Proszę trwajcie Państwo w tej świadomości