Podejmując reakcję w mediach w związku z artykułami, jakie ukazały się po podpisaniu przez Prezydenta Polski nowelizacji ustawy o IPN, wysłaliśmy polemikę do artykułu opublikowanego w magazynie Smithsonian.com https://www.smithsonianmag.com/smart-news/poland-grants-initial-approval-controversial-death-camp-bill-180967975/ To jedna z wielu interwencji jakie podjęliśmy w ostatnim czasie.
Szanowni Państwo!
Po przeczytaniu artykułu “The Controversy Around Poland’s Proposed Ban on the Term Polish Death Camps” można odnieść wrażenie , że historia II wojny światowej związana jest ze zbrodniami na Żydach dokonanymi przez tajemniczych nazistów o niezidentyfikowanej narodowości. Jak się okazuje z Państwa artykułu, zbrodnie te zostały dokonane przy współudziale – powołanych przez nazistów – polskich agencji rządowych i znikomym oporze garstki niezorganizowanych Polaków.
Ustawa, do której tak krytycznie odnosi się Państwa artykuł, nie jest żadną próby cenzury. W dobie informacji, kiedy fake news, może stać się groźniejszy niż broń masowego rażenia, obrona przed pomówieniem jest świętym prawem każdej wspólnoty. Nowe prawo wyraźnie podkreśla, że karane będzie przypisywanie Polakom udziału w zbrodniach niemieckich. Podobne regulacje występują w kilkunastu krajach świata.
Konstrukcja Państwa artykułu, dobór argumentów i cytatów wypacza ideę wprowadzanych zmian legislacyjnych.
Polska nie miała rządu kolaboracyjnego jak Francja, ochotniczych oddziałów SS jak większość europejskich krajów, nie zmieniała frontów w czasie trwania wojny (tak jak Węgry), wojskowi nie współpracowali z III Rzeszą (jak Quisling w Norwegii), a tłumy jej obywateli nie wiwatowały na cześć wkraczających oddziałów niemieckiej armii jak to miało miejsce w Austrii.
O kolaboracji i współudziale narodu w zagładzie nie przesądzają czyny kryminalne pojedynczych ludzi, niezależnie od tego, czy byli to chłopi czy przedstawiciele innej grupy społecznej. Potwierdza je masowy charakter poparcia społecznego. W przypadku Polski masowy charakter wyrażał się przede wszystkim w oporze przeciwko nazistowskim Niemcom. Opór, którego częścią była niezgoda na eksterminacje, został bardzo dobrze udokumentowany – w przeciwieństwie do wciąż podnoszonego zarzutu współudziału narodu polskiego w zagładzie Żydów. Przykładem oporu wobec niemieckiego najeźdźcy niech będą chociażby medale przyznawane przez Yad Vashem – Sprawiedliwi wśród Narodów Świata. Polacy stanowią największą grupę w tym zaszczytnym gronie (6706 osób), chociaż w odróżnieniu od innych okupowanych krajów w Polsce za pomoc Żydom groziła kara śmierci zarówno dla pomagającego, jak i dla całej jego rodziny. Niemieckich „sprawiedliwych” jest dziesięciokrotnie mniej.
Z kolei kiedy mowa o Polakach mających współuczestniczyć w potwornym dziele Holokaustu – mowa jest o „licznych, „wielu”. Do granic możliwości eksploatuje się, także w Państwa artykule, odosobnione wypadki, które miały miejsce w Jedwabnem. Do dziś nie są one do końca wyjaśnione – mord w Jedwabnem opiera się na często sprzecznych relacjach świadków, a na drodze wyjaśnieniom stoją protesty przed ekshumacją ofiar tej zbrodni.
Legalne instytucje polskiego państwa nigdy nie zawarły jakiegokolwiek porozumienia z okupantem. Przeciwnie, aktywnie walczyły z Niemcami i realizowanym przez nich programem eksterminacji narodu żydowskiego.
Agendami polskiego państwa nie była ani tzw. granatowa policja, ani kolej, jak sugeruje Państwa artykuł. Była nią natomiast Żegota, czyli organizacja powołana do systemowej pomocy polskim Żydom. Instytucją państwa polskiego była też Armia Krajowa, której wyspecjalizowane komórki wykonywały wyroki śmierci na szmalcownikach i pojedynczych kolaborantach. Przypisywanie Polakom współudziału w Zagładzie ze względu na istnienie tzw. „granatowej policji” czy kolei, w której pracowali polscy kolejarze, jest całkowitym nieporozumieniem. Wszystkie te instytucje – bazujące na przedwojennej infrastrukturze II RP i jej zasobach kadrowych, po wkroczeniu Niemców zostały włączone niemieckie struktury państwowe i podporządkowane machinie wojennej III Rzeszy.
Powołanie takich służb jak „granatowa policja” i obsadzenie jej członkami społeczeństwa podbitego kraju nie jest fenomenem polskim i wynika z logiki okupacji – żadna siła okupacyjna nie jest w stanie samodzielnie zabezpieczyć funkcjonowania wszystkich usług sektora publicznego okupowanego przez siebie kraju, realizowanych przez straż pożarną, inspekcje sanitarne, urzędy pocztowe czy kolei. Wykorzystują do tego mieszkańców okupowanego terenu. Tak też stało się w Polsce.
Wśród narodów Europy, są kraje które zawarły pakt z diabłem. Polska była ewenementem. Kraj nad Wisłą nie wpisuje się w sztywny i obowiązujący schemat, wg którego w zawinili wszyscy, tyle że w różnym stopniu.
Taki kraj w dzisiejszej Europie jest wyrzutem sumienia, bo jego obywatele udowodnili, że można było się zachować inaczej.
Na uwagę zasługuje fakt, że w artykule nie pada ani razu słowo Niemcy czy niemiecki.
Niestety zamiast zmierzyć się z wyrzutem sumienia, większość medialnych przekazów próbuje ten wyrzut sumienia wyprzeć, powielając zniekształcony obraz polskiej najnowszej historii.
Artykuł jest tego wyjątkowo jaskrawym przykładem.
Polska Liga przeciw Zniesławieniom
Kliknij, jeśli chcesz przeczytać list do redakcji w języku angielskim.
Dziękuję wszystkim za świetną pracę.”5lat kacetu” powinno być rozdawane za darmo
W pełni popieram polemikę
“Nie pozwolimy, aby Polska płaciła Izraelowi podatek od zbrodni niemieckich” – powiedział 10. II. 2018 Jarosław Kaczyński.
Obecne działania polskich przywódców psują syjonistom tzw. Holocaust Industry. Mimo wszystko – syjoniści próbują nadal judzić.
uwazam ze trzeba zmienic na twardsze – sformulowanie o “Jedwabnem”; powolujac sie na sledztwo IPN, (ten znaczacy zakaz rabina odkopania setek wystrzelonych lusek – sie niebardzo nadaje a szkoda!) i ksiazka Prof. Chodakiewicza.
Artykul
Nie moze byc “dobrym” przykladem !!! jaskrawym, trafnym, pouczajacym, …
Szanowni Autorzy! Chciałbym dodać dwa pominięte fakty:
– w gettach funkcjonowała policja żydowska, podległa całkowicie Niemcom i wypełniająca ich rozkazy,
– w obozie Auschwitz przez pierwsze dwa lata do 1942 r. siedzieli głównie Polacy, nieliczni Żydzi pełnili wtedy funkcje kapo, są jeszcze świadkowie.
Tak. I to trzeba powtarzać aż się wdrukuje.
“Nazi crimes”, Nazi from Burkina Faso or the Moon??
“international outcry” you mean France, Italy, Germany,
Japan?? This is just moronic anty-Polish propaganda with
zero historic education in the background and omnipresent
bias.
Moja babcia była w Auschwitz. Józefa Drewnik z domu Cegłowska, numer obozowy 39894. W tym czasie dziadek pracował w zakładach Cegielskiego na dwie zmiany – po 12 godzin dziennie, ciężka praca fizyczna. Pieniądze które otrzymywał nie wystarczały na wykupienie mizernego kartkowego jedzenia. Dlatego próbował w miarę sił dorabiać ale i tak jego dzieci czesto chodziły głodne, bo część jedzenia wysyłano w paczkach do babci- może dlatego przeżyła.
Wszystkim bezczelnym ludziom, którzy twierdzą że Polacy byli obojętni na los Żydów zadałbym jedno pytanie :
KIEDY I ZA JAKIE PIENIĄDZE mój dziadek miałby pomagać komukolwiek ? Przecież nie był w stanie zaspokoić podstawowych potrzeb własnej rodziny.
P.S. Babcia w Auschwitz dużo się modliła. Przebywajace tam z nią Żydówki pytały do kogo się modli ? Ona wyjaśniła im że do ich Boga, bo wierzą w tego samego Boga, chociaż trochę inaczej. Od tej pory zawsze prosiły ją aby modliła się w ich intencji. Ile takiej wzajemnej pomocy było w czasie wojny dowiemy się dopiero w przyszłym życiu.
Należy w końcu też przestać wciąż mówić i walczyć z antysemityzmem, którego w Polsce nie ma. Naszym obowiązkiem jest walczyć z antypolonizmem obecnym i żywym w EU, USA, a zwłaszcza w Izraelu. I jest to nie tylko obowiązek zwykłego obywatela ale polityków przede wszystkim.
Szanowni Państwo
W trosce o jakość tekstów,jakie są wystosowywane przez Was do różnych podmiotów, pozwolę sobie zwrócić na interpunkcję tekstów w języku angielskim:otóż z reguły jest ona oszczędniejsza niż w języku polskim,a przede wszystkim inna-np. gdy chodzi o podział interpunkcyjny zdań złożonych. W praktyce chodzi np. o to,że przed ” that” zastosowanym w sensie spójnika”że” nie stawiamy przecinka(chyba że chodzi o zwrot/zdanie wtrącone); podobnie przecinek przed ” because” również jest rzadkością. To taki szczegół,ale wpływa korzystnie na odbiór tekstu jako w pełni profesjonalnego. Będę się cieszyć,jeśli moja uwaga okaże się pomocna.
I w wyniku ataków na Polskę żydzi podcieli sobie gałąź na której siedzą .Stracili ostatniego sojusznika ! Zostali wyalienowani,znienawidzeni na całym świecie .I tylko świat ich toleruje bo uzależnili wszystkich od finansów ,którymi zarzadzają .!I niech sobie odpowiedza dlaczego byli wypędzani z krajów 47 razy i dlaczego Hitler zgotował im tak straszny los…….?
Dobrze by było, żeby ci, co z gorliwością występują przeciw obecnej, demokratycznie wybranej władzy, nie wahają się donosić na Polskę, przekazując jej fałszywy obraz na forach międzynarodowych bądź głosując wbrew jej interesom, a więc ci Polacy ze trzy razy przeczytali sobie oświadczenie Organizacji Syjonistycznej z 1. września 1939 roku:
“Organizacja Syjonistyczna i naród żydowski stoją po stronie polskiej, gotowe do walki o swą godność i niepodległość. To oświadczenie winno być drogowskazem dla światowego żydostwa. Miejsce Żydów całego świata jest po stronie polskiej.”
Związek Rabinów II RP wydał 2. września 1939 roku odezwę, w pięknych, wzruszających i pełnych patriotyzmu słowach wyrażającą miłość do Ojczyzny – Polski, troskę o nią i gotowość do najwyższych dla nie poświęceń.
http://www.jhi.pl/blog/2017-09-01-1-wrzesnia-1939-roku
Te słowa są wciąż aktualne.
Proszę Państwa, od początku działalności RDI wspieram Waszą/naszą działalność z pełnym przekonaniem o słuszności działań. Teraz jednak pozwolę sobie na kilka uwag o tekście, przesłanym nam do zapoznania się z nim.
Przede wszystkim, tekst jest bardzo łagodny w tonie. Jest tłumaczeniem się , wyjaśnianiem, że nie byliśmy źli…jak inni sądżą, bo… robiliśmy to…i to… Przyjęło się pojęcie, że tłumaczą się tylko winni i rzeczywiście podobne teksty wzbudzają w atakujących nas takie wrażenie.
Przekonania przeciwnika można podważyć tylko niepodważalnymi , faktami… Myślę o książkach pisanych przez naukowe autorytety, o filmach dokumentalnych, pamiętnikach polskich ofiar (więźniów KC-tów, , ich rodzin, autorskie wspomnienia z czasu wojny …. W bibliotekach jest ich wiele, niestety tylko w języku polskim, trzeba więc tłumaczyć. Przydatna byłaby narodowa bibliografia w zakresie tego tematu, również w innych językach, darowana bibliotekom na swiecie.
Może wizyty w szkołach, filmy dla telewizji, przygotowane przez mądrych i rzetelnych twórców,,, Mapy informujące o zakresie władzy niemieckiej na terenie Polski, obozach, więzieniach, walkach Polskiego podzemia z niemieckim najeźdzcą.. Przy czym należy wyjaśnić co to znaczy i czym było “Podziemie” w warunkach polskich…O tym wszystkim niewiele wie nawet nasza młodzież, a cóż dopiero izraelska, amerykańska czy francuzka… Żydzi oskarżają nas, że nie ratowaliśmy ich ! Czy wiedzą zatem jak należało uratować 3.5 mil. osób, które same nie ratowały się ? Jaki był sposób na uratowanie 3, mil istnień, podczas gdy w wielu miasteczkach ludność żydowska przeważała liczebnie ludność polską !!! Kto kogo miał ratować w takiej sytuacji , pod okiem SS i żołnierzy Wermachtu, spacerujących wyłącznie z karabinami i bagnetem “na sztorc” ? Ludność polska była pod takim samym terrorem jak Żydzi ! Masowe rozstrzeliwania Polaków, np. 5.000 księży, tysiące profesorów, nauczycieli, wyższych urzędników, prawników…wypędzenia Gdynian, Poznaniaków…wywózki do niewolniczej pracy, łapanki na ulicach…To był nasz polski los !!! I nikt nas nie ratował !!! Dobrze, może nawet szlachetnie, że niemiecki minister i p. Premier Merkel przyznali, ze KC-TY BYŁY TWOREM WYŁĄCZNIE NIEMIE.CKIM. Dobre i to, reszta pozostaje dla nas ! Kto ma dobrą wolę, zacznie czytać, poszukiwać, rozmawiać, myśleć… Kto ma złą wolę, nie ulegnie zmianie .
Z tego co mi wiadomo, to byli polscy policjanci musieli podjąć dalszą służbę w okupowanej przez Niemców Polsce pod groźbą kary śmierci.Może ktoś to potwierdzi.
To prawda. Pisze o tym prof.Bogdan Musiał w książce “Kto dopomoże Żydowi”. Polecamy wywiad z nim w Reduta Online http://www.anti-defamation.org/redutanews/z-profesorem-bogdanem-musialem-autorem-ksiazki-kto-dopomoze-zydowi-rozmawia-maciej-swirski-prezes-reduty-dobrego-imienia/
Do czego to dochodzi – Polacy największymi kolaborantami i zbrodniarzami podczas II wojny św.!!! Tylko czekać na następne rewelacje w tym temacie – niektórym rozumy poodbierało! Co za perfidia, nieznajomość historii i tematu! Wstyd i hańba.