Warszawa, 7.01.2020 r.
W dniu 12 stycznia 2021 roku o godzinie 14 w Sądzie Okręgowym w Warszawie, Al. Solidarności 127 odbędzie się ostatnia rozprawa w procesie przeciwko prof. Janowi Grabowskiemu i prof. Barbarze Engelking z powództwa p. Filomeny Leszczyńskiej o ochronę dóbr osobistych jej stryja ś.p. Edwarda Malinowskiego, który został opisany w książce „Dalej jest noc” jako „współwinny zabójstwa Żydów” podczas II wojny światowej.
Prof. Barbara Engelking jest autorką rozdziału w którym taka – fałszywa naszym zdaniem – informacja się znajduje, jest także redaktorką całej książki, razem z prof. Janem Grabowskim, który jest redaktorem naukowym tej pozycji.
W ciągu trwania procesu odbyły się do tej pory trzy rozprawy, przesłuchano już wszystkich świadków oraz stronę powodową tj. p. Filomenę Leszczyńską. Na najbliższej rozprawie przesłuchani zostaną prof. Barbara Engelking i prof. Jan Grabowski oraz wygłoszone zostaną mowy końcowe.
Przypomnijmy:
Autorzy publikacji „Dalej jest noc” zaprezentowali – zdaniem Filomeny Leszczyńskiej – fałszywe informacje na temat jednego z polskich bohaterów – Edwarda Malinowskiego, który ukrywał Żydów. Barbara Engelking i Jan Grabowski w swojej książce nazwali go współwinnym śmierci Żydów. Reduta broni dobrego imienia Edwarda Malinowskiego wspierając jego bratanicę w procesie przeciwko autorom i zapewniając pomoc prawną.
Edward Malinowski, stryj Filomeny Leszczyńskiej został przedstawiony we fragmentach publikacji „Dalej jest noc” jako „współwinny śmierci kilkudziesięciu Żydów, którzy ukrywali się w lesie i zostali wydani Niemcom”. W pozwie wskazano, że publikacja Grabowskiego i Engelking zaprezentowała fałszywą wersję, a takie działania godzą w dobra osobiste nie tylko samej bratanicy, ale każdego Polaka.
Podczas II wojny światowej opisywany w publikacji pozwanych Edward Malinowski – jak wynika z wyroku zapadłego w 1950 r. — ukrywał Żydów. W 1943 roku Edward Malinowski został sołtysem Malinowa, wyznaczonym przez Niemców. Funkcja ta wiązała się równocześnie z byciem zakładnikiem – w przypadku odkrycia Żydów zakładnik był zabijany. Pewnego dnia w 1943 roku do jego wsi, przyszli Niemcy w celu poszukiwania Żydów w schronach w pobliskim lesie. Kazali oni przyprowadzić gajowego z Czernej (miejscowości obok), zaś po jego przybyciu poszli z sołtysem Malinowskim oraz paroma innymi ludźmi ze wsi do lasu, a towarzyszącym im chłopom kazali wziąć łopaty. W lesie Niemcy, za pomocą informacji uzyskanych od gajowego, odnaleźli schron i pozabijali ukrywających się w nim Żydów. Po II wojnie światowej Edward Malinowski został na skutek donosu sąsiedzkiego aresztowany przez UB i oskarżony o zabójstwo Żydów. Po procesie, w którym zeznawali m.in. ukrywani przez niego Żydzi został uniewinniony.
W publikacji „Dalej jest noc” Barbara Engelking opisując losy jednej z Żydówek (M. Wiltgren) ukrywaną przez Edwarda Malinowskiego napisała, że „jest on współwinny śmierci kilkudziesięciu Żydów, którzy ukrywali się w lesie i zostali wydani Niemcom”. Równocześnie w danych źródłowych w przypisie do tego fragmentu książki autorka podała cytat akt procesu Malinowskiego z 1950 roku w taki sposób, żeby czytelnik nie wiedział, że Malinowski ukrywał ją i żywił całkowicie za darmo. Podczas procesu okazało się również, że Barbara Engelking z premedytacją lub na skutek niedbalstwa scaliła w jedną postać Edwarda Malinowskiego kilka osób o nazwisku Malinowski mieszkających w tej wsi podczas II wojny światowej. Dodatkowo profesorowie opierali się na nagraniu, które nagrała M. Wiltgren w 1996 r.
Zdaniem strony powodowej naukowcy nie skonfrontowali jej opowieści z innym dostępnym życiorysem. W aktach IPN znajdują się akta Marii Wiśniewskiej która, w 1947 r. podpisała umowę o pracę z Urzędem Bezpieczeństwa i w IPN zachowała się jej teczka zatytułowana „akta personalne pracownika cywilnego UB” W tych aktach Maria Wiltgren (wówczas jako Maria Wiśniewska) też przedstawiła swój życiorys.
„Trzeba też podkreślić, że informacja o Edwardzie Malinowskim w książce „Dalej jest noc” pochodzi – jak twierdzą pozwani naukowcy – ze świadectwa Marii Wiltgren (wcześniej nazywała się Maria Wiśniewska ), złożonego w 1996 r. Jednak w swoim świadectwie Maria Wiltgren mówi o dwóch różnych Edwardach Malinowskich, bowiem podczas II wojny światowej spotkała ona dwie osoby, które nosiły takie samo imię i nazwisko (Edward Malinowski), ale były to zupełnie różne postaci.
W tej sprawie należało przeprowadzić bardzo solidną weryfikację źródeł historycznych. Niestety, w mojej ocenie, autorzy „Dalej jest noc” tego nie zrobili, pomawiając niewinnego człowieka, a takie działania godzą w dobra osobiste nie tylko samej bratanicy, ale każdego Polaka – podkreśla Maciej Świrski, prezes Reduty Dobrego Imienia, która wspiera Filomenę Leszczyńską w walce o dobre imię jej stryja.
Filomena Leszczyńska, przy wsparciu RDI, domaga się m.in. usunięcia skutków naruszenia dobra osobistego poprzez publiczne złożenie oświadczeń oraz zadośćuczynienia w wysokości 100 000 złotych. Reduta Dobrego Imienia nie tylko wspiera Filomenę Leszczyńską faktycznie, ale również finansowo tj. ponosząc koszty tej sprawy (adwokackie i sądowe, administracyjne, koszty opinii biegłych i historyków).
Reduta Dobrego Imienia uruchomiła specjalna stronę internetową, na której opisany jest cały przebieg sprawy.
www.defendingedwardmalinowski.org
Informacje:
Maciej Świrski
kontakt@reduta-dobrego-imienia.pl
telefon: +48 570 226 122